Zdarzyło Wam się kupić coś w ciemno? Zamówić przez Internet, albo wziąć ot tak z półki, bo cena niska, bo fajne? Na pewno... Mnie też się zdarzyło i to nie raz, a zakup nie zawsze okazuje się udany.
Seria Kto mieszka? ma w sumie wszystko, co powinno zaciekawić malucha, są okienka, ruchome elementy, zwierzaki, wyraźne kolory. Niby wszystko jest, a jednak książeczki okazują się niewypałem, przynajmniej w moim odczuciu.
Okienka są, jednak wycięte w taki sposób, że zajmują niemal całą książeczkę. W dodatku przecinają pozostałe obrazki, przez co np. żółw nie ma niemal całej skorupy. Myślę, że książka ma za mały format na tak duże otwory.
Ruchome elementy, w tym przypadku zwierzaki, są wycięte z kartonu i wsadzone pod tekturkę. Mimo, że M. szanuje książki i nie targa ich, chcąc nie chcąc porusznki szybko przestały istnieć ;) producent zaznacza, że produkt przeznaczony jest dla dzieci powyżej 3 roku życia, ale ja myślę że starsze dzieci szybko by się nim znudziły, albo wcale nie zainteresowały.
Tekst, choć krótki, napisany jest czarną czcionką, przez co staje się niewyraźny. Nie powala na kolana.
Niestety, czasem też takie niewypały trafiają na naszą półeczkę.
AUTOR :
TYTUŁ : Kto mieszka w ogrodzie? Kto mieszka w ogrodzie? Kto mieszka w lesie? Kto mieszka w dżungli?
WYDAWNICTWO : Olesiejuk
INNE : całokartonowa, ruchome elementy, okienka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Porozmawiamy?